Droga do Europy

Smalschip i dwa holenderskie statki wschodnioindyjskie kotwiczą - Hendrik-Jacobsz Dubbels

Herbata pochodzi z Chin, a pierwsze jej wzmianki sięgają do około 2700 roku przed Chrystusem. Pomimo tak długiego czasu istnienia napoju, dopiero od V wieku po Chrystusie rozpoczęto jej handel zagranicą. Początki handlu zagranicznego herbatą ograniczały się do rynków państw obrzeżnych, tj. Mongolii, Korei, Japonii, Tybetu, Indii, a później nawet do Tajlandii. Jednak dziś skupimy się na tym, co nas bardziej interesuje, tj. okresie ekspansji kultury herbaty na resztę globu – od momentu, gdy pierwsze skrzynki herbaty dotarły do Europy.

Po raz pierwszy herbata dotarła do Starego Kontynentu pod koniec XVI w. podczas ekspansji Rosji na Syberię. W ten sposób tajemniczy napój został przez nich przypadkowo odkryty i przewieziony do Moskwy na dwór carski. Nie był to napój dostępny dla wszystkich osób, lecz ograniczony do wyższych sfer rosyjskich. Prawdziwa ekspansja kultury herbacianej w Europie rozpoczeła się w epoce kolonializmu w XVII w.

Na całym świecie oficjalnie uznaje się, że import herbaty do Europy zapoczątkowali Holendrzy w roku 1610 (aczkolwiek Portugalczycy z tym spierają się). W tamtym czasie Holenderska Kompania Wschodnioindyjska prowadziła handel z Azją Południowo-Wschodnią i jako pierwsi przywieźli na swoich statkach handlowych herbatę w hurtowych ilościach. Nowa moda kosztowania egzotycznego napoju szybko się przyjęła wśród holenderskiej arystokracji. Zachwycali się nad jej smakiem, uważali, że jest szlachetna, dobrze świadczy o guście pijącego. Wkrótce za nową modą podążyły Francja i Wielka Brytania.

Pomimo tego, że herbata jednoznacznie kojarzy się nam z Anglią, to nie Anglicy jako pierwsi sprowadzili herbatę do Europy. Anglicy po raz pierwszy mieli styczność z herbatą dopiero w latach pięćdziesiątych XVII w., a więc cztery dekady po przybyciu pierwszych skrzynek z herbatą do Holandii. Wielka Brytania od 1600 r. posiadała kontakty handlowe z Azją, jednak ich głównym partnerem handlowym nie były Chiny, lecz Indie. Wówczas Hindusi nie posiadali jeszcze zwyczaju picia herbaty, aż do czasu odkrycia w XIX w. dziko rosnących krzewów camelia sinensis w hinduskim regionie Assam przez Roberta Bruce’a.

W roku 1662 księżniczka portugalska Katarzyna Braganca poślubiła króla Wielkiej Brytanii Karola II. Wśród wielu rzeczy, których zabrała ze sobą w czasie wyjazdu, znalazło się dużo suszu herbacianego i białego cukru. Księżniczka Katarzyna miała w zwyczaju wsypywanie dużych ilości cukru do herbaty. Pod wpływem zwyczaju nowo zaślubionej królowej, taki styl picia herbaty szybko przypadł do gustu arystokracji angielskiej, otwierając nowy rozdział w rozwoju kultury herbacianej.

Niedługo potem doszło do drastycznego oziębienia stosunków międzynarodowych między Wielką Brytanią a Holandią. Źródłem konfliktu było niezadowolenie dworu londyńskiego wobec monopolu Holendrów na handel herbatą. W rezultacie doszło do wojny między obydwoma królestwami. W czasie najzażartszych walk w 1669 r., Wielka Brytania proklamowała nałożenie embargo na wszelki import herbaty z Holandii. Ostatecznie król Karol II, wsparty przez Ludwika XIV, pokonał Holandię i przejął cały ich handel herbaty w Azji – dodatkowo ustanowił nowy szlak handlowy z Chinami, w rezultacie Europa uzyskała bezpośredni dostęp do producenta herbaty.

Przez cały okres kolonializmu herbata cieszyła się ogromnym uwielbieniem wśród arystokracji europejskiej. Pomimo, że sporadycznie pojawiały się czcze oskarżenia sceptyków o niezdrowym wpływie herbaty na zdrowie, jej popularność nie spadała. Jej unikalny aromat podbijał serca smakoszy kolejnych państw europejskich i amerykańskich. Z czasem jej obecność przeniknęła do pozostałych warstw społecznych, przy czym największe zasługi należą się Thomasowi Liptonowi za spopularyzowanie picia herbaty i ułatwiając wszystkim dostęp do niej.

Dodaj komentarz